Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem starć zespół Zulte-Waregem wygrał jeden raz, ale więcej przegrywał, bo aż sześć razy. Żaden mecz nie zakończył się remisem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Zulte-Waregem w 35. minucie spotkania, gdy Saido Berahino strzelił pierwszego gola. Sytuację bramkową stworzył Dimitri Oberlin. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Royal Antwerp: Liorowi Refaelovowi w 39. i Jensowi Teunckensowi w 43. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Zulte-Waregem w 44. minucie spotkania, gdy Davy De Fauw zdobył z karnego drugą bramkę. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-0. Na drugą połowę drużyna Royalu Antwerp wyszła w zmienionym składzie, za Alexis De Sart, Geoffry'ego Hairemansa weszli Sander Coopman, Kevin Mirallas. W 67. minucie Lior Refaelov został zmieniony przez Iva Rodriguesa. Jedenastka Royalu Antwerp zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Royalu Antwerp przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 14 września zespół Zulte-Waregem zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie KAS Eupen. Natomiast 15 września RSC Anderlecht Bruksela będzie rywalem jedenastki Royalu Antwerp w meczu, który odbędzie się w Brukseli.