Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Drużyna KAA Gent wygrała aż osiem razy, a przegrała tylko cztery. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników KAA Gent w 14. minucie spotkania, gdy Niklas Dorsch zdobył pierwszą bramkę. W 22. minucie sędzia wskazał na jedenasty metr, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka gości. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Saadowi Agouzoulowi z Exclu Mouscron. Była to 24. minuta spotkania. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy w drużynie KAA Gent doszło do zmiany. Vadis Odjidja-Ofoe wszedł za Svena Kumsa. W 40. minucie Dimitri Mohamed został zastąpiony przez Imada Faraja. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu KAA Gent. W 68. minucie Jordan Botaka został zmieniony przez Osmana Bukariego, a za Laurenta Depoitre'a wszedł na boisko Tim Kleindienst, co miało wzmocnić jedenastkę KAA Gent. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Serge'a Tabekou na Osvalda Capembę oraz Beniego Badibangę na Charles'a-Andreasa Bryma. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Excel Mouscron: Alessandrowi Ciranniemu w 80. i Benjaminowi Van Durmenowi w 85. minucie. W drugiej połowie nie padły gole. Zespół Exclu Mouscron miał 11 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Exclu Mouscron przyznał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany.