Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 meczów jedenastka Waasland-Beveren wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 25. minucie Julien Serrano zastąpił Corentina Fiore'a. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Kouadio Dabila z drużyny gospodarzy. Była to 30. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 46. minucie Jordi Mboula został zmieniony przez Alimamiego Gory'ego, co miało wzmocnić zespół Cercle Brugge. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Stefana Miloševicia na Dina Sulę. Niedługo później trener Waasland-Beveren postanowił bronić wyniku. W 63. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Thomasa Agyeponga wszedł Andrija Vukčević, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka gości nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała spotkanie. W 70. minucie w jedenastce Waasland-Beveren doszło do zmiany. Matthias Verreth wszedł za Paula Fadialę. Chwilę później trener Cercle Brugge postanowił wzmocnić linię pomocy i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Godfreda Donsaha. Na boisko wszedł Lassana Coulibaly, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę otrzymał Loïc Badiashile z Cercle Brugge. Mimo że zespół gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 86 ataków oddał tylko jeden celny strzał, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 82. minucie Stef Peeters dał prowadzenie swojej jedenastce. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kartką został ukarany Andreas Wiegel, piłkarz Waasland-Beveren. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy Cercle Brugge dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. 31 sierpnia zespół Waasland-Beveren rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Royal Charleroi Sporting Club. Natomiast 1 września KAA Gent będzie gościć jedenastkę Cercle Brugge.