Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 18 razy. Drużyna KRC Genk wygrała aż 11 razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy KRC Genk w 21. minucie spotkania, gdy Joseph Paintsil zdobył pierwszą bramkę. Asystę zaliczył Junya Ito. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki KRC Genk. Drugą połowę zespół Waasland-Beveren rozpoczął w zmienionym składzie, za Djihada Bizimanę wszedł Thomas Agyepong. W 52. minucie kartkę dostał Andreas Wiegel, zawodnik Waasland-Beveren. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół KRC Genk, strzelając kolejnego gola. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Mbwana Samatta. Przy zdobyciu bramki asystował Bryan Heynen. Po chwili trener Waasland-Beveren postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Francesca Fortego. Na boisko wszedł Din Sula, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 66. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Mbwana Samatta z KRC Genk. Asystę przy golu zaliczył Joseph Paintsil. W 67. minucie Xian Emmers zastąpił Daana Heymansa. Niedługo później Mbwana Samatta wywołał eksplozję radości wśród kibiców KRC Genk, zdobywając kolejną bramkę w 85. minucie starcia. Bramka padła po podaniu Ianisa Hagiego. W 87. minucie w jedenastce KRC Genk doszło do zmiany. Dries Wouters wszedł za Bryana Heynena. W drugiej minucie doliczonego czasu gry kartkę obejrzał Daan Heymans z Waasland-Beveren. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-4. Drużyna KRC Genk zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała sześć celnych strzałów. Drużyna Waasland-Beveren zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał piłkarzy KRC Genk żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół KRC Genk zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie RSC Anderlecht Bruksela. Natomiast w sobotę Cercle Brugge KSV będzie gościć drużynę Waasland-Beveren.