Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 21 pojedynków drużyna Royalu Antwerp wygrała 10 razy i zanotowała osiem porażek oraz trzy remisy. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Simen Kristiansen z Royalu Antwerp. Była to 42. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie Ivo Rodrigues zastąpił Didiera Lamkla. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sportinga Charleroi w 60. minucie spotkania, gdy Mamadou Fall strzelił pierwszego gola. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Massimo Bruno. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Royalu Antwerp doszło do zmiany. Lior Refaelov wszedł za Amarę Baby'ego. W następstwie utraty gola trener Royalu Antwerp postanowił zagrać agresywniej. W 69. minucie zmienił pomocnika Martina Honglę i na pole gry wprowadził napastnika Jonathana Bolingiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. W 71. minucie w drużynie Sportinga Charleroi doszło do zmiany. David Henen wszedł za Ryotę Moriokę. Zespół Sportinga Charleroi niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 15 minut, drużyna gości doprowadziła do remisu. Gola strzelił Lior Refaelov. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zanotował Dieumerci Mbokani. Na 11 minut przed zakończeniem meczu w jedenastce Sportinga Charleroi doszło do zmiany. Jérémy Perbet wszedł za Chrisa Bedię. W 82. minucie arbiter wskazał na wapno, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół Sportinga Charleroi. W 87. minucie w drużynie Sportinga Charleroi doszło do zmiany. Adama Niane wszedł za Massima Brunona. Piłkarze Sportinga Charleroi odpowiedzieli strzeleniem gola. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Jérémy Perbet. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-1. Jedenastka Royalu Antwerp zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Royalu Antwerp przyznał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 18 sierpnia zespół Royalu Antwerp rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Sint-Truidense VV. Natomiast 19 sierpnia SV Zulte-Waregem będzie gościć zespół Sportinga Charleroi.