Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć starć drużyna Cercle Brugge wygrała cztery razy i tyle samo razy przegrywała. Jeden mecz zakończył się remisem. Od pierwszych minut jedenastka Cercle Brugge zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Exclu Mouscron była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 52. minucie, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Dimitarowi Valentinovowi i Markowi Bakiciowi. Kibice Exclu Mouscron nie mogli już doczekać się wprowadzenia Benjamina Van Durmena. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy. Murawę musiał opuścić Stipe Perica. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Benjaminowi Van Durmenowi, piłkarzowi gospodarzy. W 74. minucie Marko Bakić został zmieniony przez Alexandre'a Ippolito. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Cercle Brugge w 75. minucie spotkania, gdy Dylan De Belder strzelił pierwszego gola. Asystę zaliczył Marton Eppel. Chwilę później trener Cercle Brugge postanowił wzmocnić linię napadu i w 78. minucie zastąpił zmęczonego Dina Hotiča. Na boisko wszedł Kylian Hazard, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 90. minucie kartkę otrzymał Lasse Sobiech z drużyny gospodarzy. W tej samej minucie w zespole Cercle Brugge doszło do zmiany. Johanna Ochieng wszedł za Kévina Hoggasa. Piłkarze Exclu Mouscron dostali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Drużyna Exclu Mouscron w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Jedenastka gości w drugiej połowie także dokonała dwóch zmian. 29 lutego drużyna Exclu Mouscron rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie KAS Eupen. Natomiast 1 marca KAA Gent zagra z drużyną Cercle Brugge na jej terenie.