Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 67 pojedynków drużyna KAA Gent wygrała 31 razy i zanotowała 25 porażek oraz 11 remisów. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Między 56. a 62. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gości. Trener Standardu Liege wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Felipe Avenattiego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Duje Czop. W 68. minucie Roman Yaremchuk zastąpił Giorgiego Kvilitaię. Jedyną bramkę meczu dla KAA Gent zdobył Sven Kums w 83. minucie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Laurent Depoitre. Chwilę później trener KAA Gent postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Svena Kumsa wszedł Carl Lustig, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. W 86. minucie w drużynie Standardu Liege doszło do zmiany. Aleksandar Boljević wszedł za Dimitriego Lavaléego. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu sędzia ukarał kartką Alessia Castro-Montesa, zawodnika KAA Gent. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał piłkarzy Standardu Liege żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał cztery żółte. Zespół Standardu Liege w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Drużyna gości w drugiej połowie także wymieniła dwóch zawodników. Obie drużyny będą miały trzytygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 17 stycznia zespół Standardu Liege rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie YR KV Mechelen. Natomiast 18 stycznia Royal Excel Mouscron Péruwelz zagra z zespołem KAA Gent na jego terenie.