Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 27 razy. Drużyna Kortrijk wygrała aż 17 razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko cztery. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Lyle Foster z Cercle Brugge. Była to 16. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Między 60. a 70. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Kortrijk i jedną drużynie przeciwnej. W 73. minucie za Dylana De Beldera wszedł Thibo Somers. A trener Kortrijk wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Abdula Ajaguna. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Eric Ocansey. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić zwycięskiego gola. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Cercle Brugge: Naomichiemu Uedzie w 77. i Lassanie Coulibalyowi w 80. minucie. Jedyną bramkę meczu dla Kortrijk zdobył Gary Kagelmacher w 81. minucie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Faïz Selemani. W 82. minucie w jedenastce Kortrijk doszło do zmiany. Jovan Stojanović wszedł za Imoha Ezekila. W następstwie utraty gola trener Cercle Brugge postanowił zagrać agresywniej. W 83. minucie zmienił obrońcę Jonathana Panzo i na pole gry wprowadził napastnika Kyliana Hazarda. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W samej końcówce starcia arbiter pokazał kartkę Kylianowi Hazardowi z jedenastki gości. W 90. minucie w zespole Kortrijk doszło do zmiany. Brendan Hines-Ike wszedł za Faïza Selemaniego. Wyjątkowa nieporadność napastników Cercle Brugge była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Cercle Brugge pokazał pięć. Drużyna Kortrijk w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Obie drużyny będą miały trzytygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 18 stycznia drużyna Kortrijk zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Sint-Truidense VV. Natomiast 19 stycznia Royal Antwerp FC zagra z drużyną Cercle Brugge na jej terenie.