Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 26 razy. Jedenastka KAA Gent wygrała aż 11 razy, zremisowała dziewięć, a przegrała tylko sześć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu piłkarze KAA Gent nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 10. minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Laurent Depoitre. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. Piłkarze gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W 27. minucie na listę strzelców wpisał się Andrew Hjulsager. Przy strzeleniu gola pomagał Goran Milović. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników KV Oostende w 54. minucie spotkania, gdy Ronald Vargas zdobył drugą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Logan Ndenbe. W 57. minucie kartkę dostał Logan Ndenbe, piłkarz KV Oostende. W 58. minucie Elisha Owusu został zastąpiony przez Dylana Mbaya. Trener KAA Gent wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Giorgiego Kvilitaię. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy. Murawę musiał opuścić Roman Bezus. Między 72. a 89. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom KV Oostende. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-1. Przewaga zespołu KAA Gent w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastka poniosła porażkę. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom KV Oostende przyznał cztery żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna KV Oostende będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie YR KV Mechelen. Natomiast w niedzielę Club Brugge KV zagra z zespołem KAA Gent na jego terenie.