Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 36 pojedynków jedenastka KV Mechelen wygrała 14 razy i zanotowała 12 porażek oraz 10 remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna KV Mechelen rozpoczęła w zmienionym składzie, za Alexandra Corryna wszedł Lucas Bijker. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Kortrijk: Gary'emu Kagelmacherowi w 52. i Larry'emu Azouniemu w 53. minucie. Po chwili trener Kortrijk postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 60. minucie na plac gry wszedł Imoh Ezekiel, a murawę opuścił Fraser Hornby. Imoh Ezekiel bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając jedną bramkę. Był to jego pierwszy gol w tegorocznych rozgrywkach. A trener KV Mechelen wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Igora Rincka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie pięć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Nikola Storm. Posunięcie trenera było słuszne. Igora Rincka strzelił wyrównującego gola w 78. minucie spotkania. W 68. minucie Hervé Kage został zastąpiony przez Jovana Stojanovicia. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie KV Mechelen doszło do zmiany. Jordi Vanlerberghe wszedł za Roba Schoofsa. W 75. minucie sędzia ukarał kartką Kristofa D'Haene'a, piłkarza Kortrijk. Mimo że zespół gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 61 ataków oddał tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku bramkę zdobył Imoh Ezekiel. Sytuację bramkową stworzył Julien De Sart. Jedenastka Kortrijk krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko dwie minuty, ponieważ zespół gospodarzy doprowadził do remisu. Gola strzelił Igor Rinck. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę zanotował William Togui. W 82. minucie w jedenastce Kortrijk doszło do zmiany. Eric Ocansey wszedł za Christophe'a Lepointa. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Kortrijk przyznał trzy żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Kortrijk zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Royal Excel Mouscron Péruwelz. Natomiast 15 grudnia Club Brugge KV będzie gościć drużynę KV Mechelen.