Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 44 spotkania zespół KRC Genk wygrał 26 razy i zanotował pięć porażek oraz 13 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W dziewiątej minucie na listę strzelców wpisał się Mbwana Samatta. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Ianis Hagi. Zespół gości otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 17. minucie Yohan Boli wyrównał wynik meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomógł Alexandre De Bruyn. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Saint-Truidense w 40. minucie spotkania, gdy Yuma Suzuki strzelił drugiego gola. Asystę przy bramce zaliczył Jordan Botaka. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-2. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Saint-Truidense: Santiago Colombattowi w 55. i Steve'owi De Ridderowi w 56. minucie. W 61. minucie Santiago Colombatto zastąpił Samuela Asamoaha. Trener KRC Genk postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Jakuba Piotrowskiego i na pole gry wprowadził napastnika Ebere'a Onuachu, który w bieżącym sezonie ma na koncie już pięć goli. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie w drużynie KRC Genk doszło do zmiany. Joseph Paintsil wszedł za Théo Bongondę. Niedługo później trener Saint-Truidense postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Yumę Suzukiego wszedł Elton Acolatse, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Saint-Truidense utrzymać prowadzenie. Na kwadrans przed zakończeniem starcia kartkę dostał Junya Ito, zawodnik gospodarzy. W 81. minucie Casper De Norre został zmieniony przez Dieumerciego Ndongalę, co miało wzmocnić drużynę KRC Genk. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Steve'a De Riddera na Chrisa Durkina. Przewaga zespołu KRC Genk w posiadaniu piłki była ogromna (71 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Saint-Truidense pokazał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka KRC Genk rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Cercle Brugge KSV. Tego samego dnia Club Brugge KV zagra z jedenastką Saint-Truidense na jej terenie.