Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 28 starć drużyna Zulte-Waregem wygrała osiem razy i zanotowała siedem porażek oraz 13 remisów. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. W dziewiątej minucie Marvin Baudry zastąpił Ewouda Pletinckksa. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Zulte-Waregem postanowił zagrać agresywniej. W 61. minucie zmienił pomocnika Lukę Zarandię i na pole gry wprowadził napastnika Dimitriego Oberlina, który w bieżącym sezonie ma na koncie już dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. Niedługo później trener KV Oostende postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Andrewa Hjulsagera. Na boisko wszedł Michiel Jonckheere, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Jedyną kartkę w meczu dostał Kévin Vandendriessche z KV Oostende. Była to 79. minuta starcia. Wysiłki podejmowane przez zespół Zulte-Waregem w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 10 minut przed zakończeniem meczu bramkę zdobył Ibrahima Seck. W zdobyciu bramki pomógł Gideon Mensah. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Zulte-Waregem w 87. minucie spotkania, gdy Gianni Bruno zdobył drugą bramkę. Przy strzeleniu gola asystował Omar Govea. W 89. minucie w drużynie Zulte-Waregem doszło do zmiany. Henrik Bjørdal wszedł za Gianniego Brunona. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-0. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom KV Oostende pokazał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek drużyna KV Oostende rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Royal Charleroi Sporting Club. Natomiast w środę Club Brugge KV zagra z zespołem Zulte-Waregem na jego terenie.