Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 pojedynków jedenastka KV Mechelen wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo aż 11 razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania sędzia ukarał kartką Didiera Lamkela, piłkarza Royalu Antwerp. Nagle to zawodnicy Royalu Antwerp otworzyli wynik. W 19. minucie bramkę zdobył Dieumerci Mbokani. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola pomagał Sander Coopman. W 33. minucie kartkę obejrzał Kevin Mirallas z drużyny gości. Wysiłki podejmowane przez zespół KV Mechelen w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 40. minucie Thibault Peyre wyrównał wynik meczu. Asystę zanotował Onur Kaya. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników KV Mechelen w 45. minucie spotkania, gdy Igor Rinck strzelił drugiego gola. Bramka padła po podaniu Nikoli Storma. W 52. minucie kartkę dostał Dieumerci Mbokani z Royalu Antwerp. W 56. minucie Sander Coopman został zastąpiony przez Zinha Ganę. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom KV Mechelen: Onurowi Kai w 57. i Joachimowi Van Damme'owi w 64. minucie. Niedługo później trener KV Mechelen postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Williama Toguiego wszedł Lucas Bijker, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę zespołowi gospodarzy udało się strzelić gola i wygrać. W 80. minucie Ritchie De Laet został zmieniony przez Amarę Baby, a za Kevina Mirallasa wszedł na boisko Manuel Benson, co miało wzmocnić drużynę Royalu Antwerp. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nikolę Storm na Clémenta Tainmonta oraz Onura Kayę na Geoffry'ego Hairemansa. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu kartką został ukarany Igor Rinck, piłkarz gospodarzy. Jedenastka Royalu Antwerp ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W piątej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Jordi Vanlerberghe. Asystę przy golu zanotował Geoffry Hairemans. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-1. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po trzy żółte kartki. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Royalu Antwerp rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie KV Kortrijk. Natomiast 27 października Waasland-Beveren będzie gościć zespół KV Mechelen.