Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 62 spotkania jedenastka Cercle Brugge wygrała 28 razy i zanotowała 24 porażki oraz 10 remisów. Od pierwszych minut zespół Sportinga Charleroi zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Cercle Brugge była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W pierwszych minutach drugiej połowy kartkę dostał David Bates z Cercle Brugge. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Sportinga Charleroi w 53. minucie spotkania, gdy Ali Gholizadeh zdobył pierwszą bramkę. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Marco Ilaimaharitra. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Sportinga Charleroi, strzelając kolejnego gola. W 58. minucie na listę strzelców wpisał się Saido Berahino. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Ryota Morioka, piłkarz gospodarzy. W 68. minucie Saido Berahino został zmieniony przez Shamara Nicholsona. W tej samej minucie trener Cercle Brugge postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 68. minucie zastąpił zmęczonego Leonarda Lopesa. Na boisko wszedł Charles Vanhoutte, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 74. minucie Kévin Hoggas został zmieniony przez Thiba Somersa, co miało wzmocnić jedenastkę Cercle Brugge. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kaveha Rezaeiego na Guillaume'a Gilleta. Trzeba było trochę poczekać, aby Shamar Nicholson wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sportinga Charleroi, zdobywając kolejną bramkę w 82. minucie pojedynku. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Guillaume Gillet. W 84. minucie David Bates został zmieniony przez Serge'a-Philippe'a Raux-Yao, co miało wzmocnić zespół Cercle Brugge. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mamadou Falla na Kena Nkubę. W drugiej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Joris Kayembe, zawodnik Sportinga Charleroi. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-0. Drużyna Sportinga Charleroi zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Sportinga Charleroi będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie YR KV Mechelen. Natomiast 8 listopada SV Zulte-Waregem zagra z zespołem Cercle Brugge na jego terenie.