Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 23 starcia jedenastka Standardu Liege wygrała 11 razy i zanotowała sześć porażek oraz sześć remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Royalu Antwerp nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 23. minucie z rzutu karnego bramkę zdobył Lior Refaelov. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 27. minucie, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Zinhowi Vanheusdenowi i Didierowi Lamkelowi. W 28. minucie Steven Defour zastąpił Martina Honglę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Royalu Antwerp. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Royalu Antwerp w 55. minucie spotkania, gdy Dieumerci Mbokani zdobył drugą bramkę. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 58. minucie na listę strzelców wpisał się Renaud Emond. Bramka padła po podaniu Ngorana Faiego. Po chwili trener Standardu Liege postanowił wzmocnić linię pomocy i w 68. minucie zastąpił zmęczonego Selima Amallaha. Na boisko wszedł Paul-José M'Poku, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. A trener Royalu Antwerp wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Sandera Coopmana. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Lior Refaelov. Niedługo później Renaud Emond wywołał eksplozję radości wśród kibiców Standardu Liege, zdobywając kolejną bramkę w 72. minucie pojedynku. Asystę zaliczył Maxime Lestienne. Między 75. a 90. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Royalu Antwerp i jedną drużynie przeciwnej. W 76. minucie Renaud Emond został zmieniony przez Felipe Avenattiego, a za Maxime'a Lestienne'a wszedł na boisko Aleksandar Boljević, co miało wzmocnić drużynę Standardu Liege. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kevina Mirallasa na Kojego Miyoshiego. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność zespołu Standardu Liege, który potrzebował tylko trzech celnych strzałów, żeby dwa razy pokonać bramkarza rywali. Sędzia w pierwszej połowie wręczył jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast w drugiej dwie. Piłkarze Standardu Liege dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dostali tyle samo. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 19 października drużyna Standardu Liege zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie KRC Genk. Natomiast 20 października YR KV Mechelen będzie gościć jedenastkę Royalu Antwerp.