Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 97 starć jedenastka FC Brugge wygrała 61 razy i zanotowała 13 porażek oraz 23 remisy. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Po kwadransie gry sędzia pokazał kartkę Marcowi Ilaimaharitrze z Sportinga Charleroi. W 20. minucie za Simona Delego wszedł Federico Ricca. W 35. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Maxime'a Busiego ze Sportinga Charleroi, a w 42. minucie Eduarda Sobola z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Emmanuela Dennisa z FC Brugge, a w 64. minucie Steevena Willemsa z drużyny przeciwnej. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 85 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 78. minucie Ryota Morioka dał prowadzenie swojej drużynie. W 82. minucie Eduard Sobol został zmieniony przez Charles'a De Ketelaere'a, a za Emmanuela Dennisa wszedł na boisko Siebe Schrijvers, co miało wzmocnić zespół FC Brugge. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marca Ilaimaharitrę na Lucasa Ribeira oraz Alego Gholizadeha na Francka Tsadjouta. Drużyna FC Brugge miała 10 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter w pierwszej połowie przyznał dwie żółte kartki piłkarzom gości, a w drugiej jedną. Zawodnicy FC Brugge otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Jedenastka FC Brugge wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. 15 sierpnia zespół Sportinga Charleroi będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie KV Oostende.