Jedenastka KRC Genk bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował drugie miejsce i był zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 39 razy. Jedenastka KRC Genk wygrała aż 21 razy, zremisowała 10, a przegrała tylko osiem. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Pod koniec pierwszej połowy to piłkarze KRC Genk otworzyli wynik. W pierwszej minucie doliczonego czasu Ebere Onuachu dał prowadzenie swojemu zespołowi. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 21 zdobytych bramek. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Daniel Muñoz. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny KRC Genk. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników KRC Genk w 52. minucie spotkania, gdy Ebere Onuachu strzelił drugiego gola. Przy zdobyciu bramki asystował Bryan Heynen. Trener Zulte-Waregem postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 65. minucie na plac gry wszedł Mamadou Diarra, a murawę opuścił Panagiotis Armenakas. W tej samej minucie Nikos Kainourgios został zmieniony przez Antoine'a Colassina. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 67. minucie wynik na 3-0 podwyższył Junya Ito. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie KRC Genk doszło do zmiany. Mark Alexander wszedł za Angela Preciada. Bramkarz KRC Genk wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w pojedynku sześć razy, ale nie zachował czystego konta. W 72. minucie na listę strzelców wpisał się Laurens De Bock. Trener KRC Genk wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Cyriela Dessersa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie aż cztery zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Bastien Toma. Między 78. a 84. minutą, boisko opuścili piłkarze KRC Genk: Bryan Heynen, Junya Ito, na ich miejsce weszli: Patrik Hroszovsky, Pierre Dwomoh. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Omara Govei, Damiena Marcqa zajęli: Jelle Vossen, Abdoulaye Sissako. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu wynik ustalił z karnego Gianni Bruno. To już jedenaste trafienie tego zawodnika w sezonie. W doliczonej pierwszej minucie pojedynku w drużynie Zulte-Waregem doszło do zmiany. Ewoud Pletinckx wszedł za Oliviera Deschachta. Zespołowi Zulte-Waregem zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki KRC Genk. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Zespół KRC Genk w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższą sobotę jedenastka KRC Genk zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie YR KV Mechelen. Natomiast w niedzielę KV Oostende zagra z jedenastką Zulte-Waregem na jej terenie.