7 lutego na Luminus Arena odbył się pojedynek 24. kolejki belgijskiej First Division A pomiędzy drużynami KRC Genk i Anderlechtu Bruksela. Mecz zakończył się zwycięstwem Anderlechtu Bruksela 2-1.
2021-02-07 18:15 | Stadion: Luminus Arena | Arbiter: Bram Van Driessche
Było to starcie zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy mecz, gdyż spotkały się druga i szósta drużyna Firstu Division A.
Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 91 pojedynków jedenastka Anderlechtu Bruksela wygrała 54 razy i zanotowała 20 porażek oraz 17 remisów.
Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy KRC Genk w drugiej minucie spotkania, gdy Théo Bongonda strzelił pierwszego gola. To już dwunaste trafienie tego zawodnika w sezonie.
W 19. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik KRC Genk Daniel Vuković.
Szybko po stracie bramki drużyna gości objęła prowadzenie. W 22. minucie na listę strzelców wpisał się Anouar El Hadj. Przy zdobyciu bramki pomagał Albert-Mboyo Sambi.
Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Joshui Cullenowi z Anderlechtu Bruksela. Była to 28. minuta starcia. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu.
Drugą połowę jedenastka KRC Genk rozpoczęła w zmienionym składzie, za Angela Preciada wszedł Bastien Toma. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom KRC Genk: Bryanowi Heynenowi w 49. i Gerardowi Arteadze w 54. minucie.
W 62. minucie za Jacoba Bruuna wszedł Paul Mukairu. Kibice Anderlechtu Bruksela nie mogli już doczekać się wprowadzenia Mohammeda Daudę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Lukas Nmecha. Na osiem minut przed zakończeniem meczu w jedenastce Anderlechtu Bruksela doszło do zmiany. Adrien Trebel wszedł za Anouara El Hadja.
Trener KRC Genk postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił pomocnika Kristiana Thorstvedta i na pole gry wprowadził napastnika Cyriela Dessersa, który w bieżącym sezonie ma na koncie już cztery gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 89. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Timona Wellenreuthera z Anderlechtu Bruksela, a w 90. minucie Jhona Lucumíego z drużyny przeciwnej. W drugiej połowie nie padły gole.

Piłkarze KRC Genk otrzymali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie.
Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Natomiast drużyna Anderlechtu Bruksela w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.
STATYSTYKI
Już w najbliższą sobotę zespół KRC Genk rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie KV Oostende. Natomiast 14 lutego Cercle Brugge KSV będzie gościć jedenastkę Anderlechtu Bruksela.