Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 58 meczów jedenastka KRC Genk wygrała 31 razy i zanotowała 12 porażek oraz 15 remisów. Już w pierwszych minutach zespół KRC Genk próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Po nieciekawym początku meczu zawodnicy Cercle Brugge nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 38. minucie na listę strzelców wpisał się Thibo Somers. Przy strzeleniu gola asystował Dino Hotič. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Cercle Brugge. Drugą połowę jedenastka KRC Genk rozpoczęła w zmienionym składzie, za Daniela Muñoza wszedł Ángelo Preciado. Trener KRC Genk postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Iké Ugbo, a murawę opuścił Ebere Onuachu. W 58. minucie za Bastiena Tomę wszedł Mike Trésor. W tej samej minucie w drużynie KRC Genk doszło do zmiany. Théo Bongonda wszedł za Josepha Paintsila. W 63. minucie kartkę otrzymał Iké Ugbo z KRC Genk. Kibice Cercle Brugge nie mogli już doczekać się wprowadzenia Oliviera Demana. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Álex Millán. W 82. minucie Thibo Somers został zmieniony przez Ahoueke'a Denkeya, a za Dina Hotiča wszedł na boisko Charles Vanhoutte, co miało wzmocnić jedenastkę Cercle Brugge. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kristiana Thorstvedta na Lucę Oyen. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W 89. minucie wynik ustalił Théo Bongonda. Asystę przy bramce zaliczył Ángelo Preciado. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Przewaga drużyny KRC Genk w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespołowi nie udało się wygrać meczu. Sędzia nie ukarał piłkarzy Cercle Brugge żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast jedenastka Cercle Brugge w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Drużyny będą miały 12-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 20 listopada zespół Cercle Brugge będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Royal Charleroi Sporting Club. Natomiast 21 listopada KFCO Beerschot-Wilrijk będzie rywalem drużyny KRC Genk w meczu, który odbędzie się w Antwerpii.