Już w pierwszych minutach zespół RFC Seraing próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Beerschot-Wilrijka w 23. minucie spotkania, gdy Raphael Holzhauser strzelił pierwszego gola. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Ibrahimie Cissému z jedenastki gości. Była to 38. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Beerschot-Wilrijka. Na drugą połowę jedenastka RFC Seraing wyszła w zmienionym składzie, za Samiego Lahssainiego wszedł Marius Mouandilmadji. W 64. minucie sędzia ukarał kartką Benjamina Boulengera, zawodnika RFC Seraing. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie RFC Seraing doszło do zmiany. Junior Mansoni wszedł za Antoine'a Berniera. W 75. minucie Joren Dom został zastąpiony przez Ismailę Coulibaly'ego. Trener Beerschot-Wilrijka wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Mariusa Noubissiego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Lawrence Shankland. Posunięcie trenera było słuszne. Mariusa Noubissiego strzelił drugiego gola w 78. minucie spotkania. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Beerschot-Wilrijka, zdobywając kolejną bramkę. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Marius Noubissi. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy strzeleniu gola pomagał Ramiro Vaca. Prawie natychmiast Marius Noubissi wywołał eksplozję radości wśród kibiców Beerschot-Wilrijka, zdobywając kolejną bramkę w 81. minucie meczu. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Ismaila Coulibaly. Chwilę później trener RFC Seraing postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 85. minucie na plac gry wszedł Théo Pierrot, a murawę opuścił Abdoulie Jallow. W tej samej minucie w jedenastce Beerschot-Wilrijka doszło do zmiany. Thibault De Smet wszedł za Moisésa Caiceda. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 89. minucie, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom zespołu gości: Yahi Nadrani i Géraldowi Kilocie. W drugiej minucie doliczonego czasu spotkania karnego dla Beerschot-Wilrijk nie wykorzystał Raphael Holzhauser. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. W czwartej minucie doliczonego czasu starcia boisko opuścili piłkarze Beerschot-Wilrijka: Abdoulie Sanyang, Apostolos Konstantopoulos, a na ich miejsce weszli Raphael Holzhauser, Jan Van den Bergh. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 3-0. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom RFC Seraing pokazał cztery żółte. Jedenastka Beerschot-Wilrijka w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 6 listopada zespół Beerschot-Wilrijka będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie KV Kortrijk. Natomiast 7 listopada KAA Gent zagra z zespołem RFC Seraing na jego terenie.