Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem jedenastki KAA Gent. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W ósmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania kartkę dostał Sinan Bolat z jedenastki gości. W ósmej minucie sędzia wskazał na wapno, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Beerschot-Wilrijka w 23. minucie spotkania, gdy Ismaila Coulibaly zdobył pierwszą bramkę. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Abdulia Sanyang. W 42. minucie arbiter ukarał kartką Frédérica Fransa, piłkarza Beerschot-Wilrijka. Zawodnicy gości nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 43. minucie Sven Kums wyrównał wynik meczu z karnego. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kartką został ukarany Musashi Suzuki, piłkarz gospodarzy. W 64. minucie Musashi Suzuki został zmieniony przez Mariusa Noubissiego. Trener KAA Gent postanowił zagrać agresywniej. W 80. minucie zmienił obrońcę Alessia Castro-Montes'a i na pole gry wprowadził napastnika Tima Kleindiensta, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 87. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Sulaymana Marreha z KAA Gent, a w pierwszej minucie doliczonego czasu pojedynku Jana Van den Bergha z drużyny przeciwnej. W 88. minucie w drużynie Beerschot-Wilrijka doszło do zmiany. David Mukuna-Trouet wszedł za Abdulię Sanyanga. Na murawie, jak to często zdarzało się Beerschot-Wilrijkowi w tym sezonie, pojawił się Dario Van den Buijs, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu Raphaela Holzhausera. Minutę później w jedenastce KAA Gent doszło do zmiany. Dogbole Niangbo wszedł za Niklasa Dorscha. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga zespołu KAA Gent w posiadaniu piłki była ogromna (73 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. Sędzia w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom Beerschot-Wilrijka, natomiast w drugiej dwie. Piłkarze gości obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dostali tyle samo. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół KAA Gent w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Już w najbliższą środę drużyna Beerschot-Wilrijka będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Cercle Brugge KSV. Natomiast w niedzielę Royal Antwerp FC zagra z jedenastką KAA Gent na jej terenie.