Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 82 pojedynki drużyna KAA Gent wygrała 35 razy i zanotowała 20 porażek oraz 27 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sportinga Charleroi w piątej minucie spotkania, gdy Ali Gholizadeh zdobył pierwszą bramkę. Bramka padła po podaniu Jacksona Tchatchoui. W 12. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Michaela Ngadeu-Ngadjuiego, zawodnika gospodarzy. Drużyna KAA Gent ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gości, strzelając kolejnego gola. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Mamadou Fall. Piłkarze gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 35. minucie gola kontaktowego strzelił Alessio Castro-Montes. Między 38. a 43. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 43. minucie czerwoną kartkę obejrzał Ali Gholizadeh, tym samym drużyna gości musiała większość mecz grać w dziesiątkę, mimo to zdołała jeszcze poprawić wynik. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę zespół Sportinga Charleroi rozpoczął w zmienionym składzie, za Mamadou Falla wszedł Marco Ilaimaharitra. W 53. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Jacksonowi Tchatchoui z drużyny gości. Zespół Sportinga Charleroi niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 22 minuty, drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Laurent Depoitre. Sytuację bramkową stworzył Alessio Castro-Montes. W 62. minucie Jackson Tchatchoua został zmieniony przez Karima Zedadkę. W tej samej minucie w zespole Sportinga Charleroi doszło do zmiany. Shamar Nicholson wszedł za Chrisa Bedię. Po chwili trener Sportinga Charleroi postanowił bronić wyniku. W 68. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Martina Wasinskiego wszedł Loïc Bessile, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę zespołowi gości udało się strzelić gola i wygrać. Trener KAA Gent postanowił zagrać agresywniej. W 75. minucie zmienił obrońcę Alessia Castro-Montes'a i na pole gry wprowadził napastnika Darka Lemajicia. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 76. minucie żółtą kartką został ukarany Karim Zedadka, zawodnik Sportinga Charleroi. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drużynie KAA Gent doszło do zmiany. Yonas Malede wszedł za Romana Bezusa. W piątej minucie doliczonego czasu meczu do własnej bramki trafił zawodnik KAA Gent Andreas Hanche-Olsen. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-3. Przewaga zespołu KAA Gent w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Zespół Sportinga Charleroi zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Sędzia przyznał cztery żółte kartki oraz jedną czerwoną piłkarzom Sportinga Charleroi, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał dwie żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast zespół Sportinga Charleroi w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Już w najbliższą sobotę drużyna Sportinga Charleroi będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Club Brugge KV. Natomiast 19 września KV Kortrijk będzie gościć drużynę KAA Gent.