Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 77 pojedynków zespół KAA Gent wygrał 34 razy i zanotował 25 porażek oraz 18 remisów. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Po nieciekawym początku meczu piłkarze KAA Gent nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 27. minucie na listę strzelców wpisał się Laurent Depoitre. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Roman Bezus. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny KAA Gent. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom KAA Gent: Romanowi Bezusowi w 51. i Alessiowi Castro-Montes'owi w 56. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy KAA Gent w 64. minucie spotkania, gdy Tarik Tissoudali strzelił drugiego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziesiąte trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola ponownie asystował Roman Bezus. W 66. minucie Daichi Hayashi został zastąpiony przez Aboubakary'ego Koitę. W 70. minucie arbiter przyznał kartkę Julienowi De Sartowi z KAA Gent. Chwilę później trener Saint-Truidense postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 75. minucie na plac gry wszedł Rocco Reitz, a murawę opuścił Dimitri Lavalée. A trener KAA Gent wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Andrewa Hjulsagera. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Alessio Castro-Montes. W 80. minucie Julien De Sart został zmieniony przez Vadisa Odjidja-Ofoego, a za Romana Bezusa wszedł na boisko Sven Kums, co miało wzmocnić drużynę KAA Gent. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Daikiego Hashiokę na Wolke'a Johannes'a. Na siedem minut przed zakończeniem pojedynku kartką został ukarany Aboubakary Koita, piłkarz gości. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 98 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 85. minucie wynik ustalił Taichi Hara. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę przy bramce zanotował Christian Brüls. Zespołowi Saint-Truidense zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny KAA Gent. Piłkarze KAA Gent dostali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 26 grudnia drużyna KAA Gent zawalczy o kolejne punkty w Brukseli. Jej rywalem będzie Royale Union Saint-Gilloise. Natomiast 27 grudnia KAS Eupen zagra z jedenastką Saint-Truidense na jej terenie.