Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Excelu Mouscron znajduje się na dole tabeli zajmując 17. pozycję, za to jedenastka FC Brugge zajmując pierwsze miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 meczów drużyna Excelu Mouscron wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo aż dziewięć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Clintonowi Macie z zespołu gospodarzy. Była to dziewiąta minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna FC Brugge wyszła w zmienionym składzie, za Clintona Matę wszedł Ignace Van der Brempt. W 47. minucie arbiter ukarał kartką Hamdiego Harbaouiego, piłkarza gości. Na początku drugiej połowy zawodnicy Excelu Mouscron nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 51. minucie na listę strzelców wpisał się Hamdi Harbaoui. Sytuację bramkową stworzył Alessandro Ciranni. Piłkarze FC Brugge szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 55. minucie Charles De Ketelaere wyrównał wynik meczu. Na murawie, jak to często zdarzało się FC Brugge w tym sezonie, pojawił się Stefano Denswil, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 58. minucie Eduarda Sobola. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W 59. minucie za Mateja Mitrovicia wszedł Odilon Kossounou. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę FC Brugge przyniosły efekt bramkowy. W 64. minucie dającą prowadzenie bramkę dla zespołu gospodarzy zdobył Hans Vanaken. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Bas Dost. Chwilę później trener Excelu Mouscron postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł Harlem-Eddy Gnohéré, a murawę opuścił Bruno Xadas. W tej samej minucie w jedenastce Excelu Mouscron doszło do zmiany. Imad Faraj wszedł za Fabrice'a Olingę. Piłkarze gości nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 72. minucie gola wyrównującego strzelił Matías Silvestre. Na osiem minut przed zakończeniem starcia w drużynie Excelu Mouscron doszło do zmiany. Benjamin Van Durmen wszedł za Serge'a Tabekou. Niedługo później Noa Noëll wywołał eksplozję radości wśród kibiców FC Brugge, zdobywając kolejną bramkę w 85. minucie spotkania. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 14 strzelonych goli. Asystę przy bramce zanotował Odilon Kossounou. W 89. minucie w jedenastce Excelu Mouscron doszło do zmiany. Béni Badibanga wszedł za Dimitriego Mohameda. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FC Brugge w 89. minucie spotkania, gdy Bas Dost strzelił czwartego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola asystował Noa Noëll. W 90. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: David Okereke, Daniel Pérez, a na ich miejsce weszli Noa Noëll, Bas Dost. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 4-2. Drużyna FC Brugge była w posiadaniu piłki przez 71 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Zespół Excelu Mouscron zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Drużyna FC Brugge w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił czterech graczy.