Był to pojedynek na szczycie tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż grały ze sobą druga i czwarta jedenastka Firstu Division A. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 149 pojedynków drużyna Anderlechtu Bruksela wygrała 56 razy i zanotowała 46 porażek oraz 47 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FC Brugge w dziewiątej minucie spotkania, gdy Charles De Ketelaere strzelił pierwszego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Noa Lang. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki FC Brugge. Drugą połowę zespół Anderlechtu Bruksela rozpoczął w zmienionym składzie, za Yariego Verschaerena wszedł Francis Apelete. Trener Anderlechtu Bruksela postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Benito Raman, a murawę opuścił Joshua Zirkzee. W 59. minucie za Eduarda Sobola wszedł Federico Ricca. W 61. minucie kartkę dostał Noa Lang, piłkarz FC Brugge. Dopiero w drugiej połowie Francis Apelete wywołał eksplozję radości wśród kibiców Anderlechtu Bruksela, zdobywając bramkę w 73. minucie meczu. Asystę przy golu zaliczył Lior Refaelov. Na 13 minut przed zakończeniem spotkania w jedenastce Anderlechtu Bruksela doszło do zmiany. Majeed Ashimeru wszedł za Matsa Olssona. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Anderlechtu Bruksela przyniosły efekt bramkowy. W 80. minucie na listę strzelców wpisał się Wesley Hoedt. Przy zdobyciu bramki pomógł Benito Raman. Na dziewięć minut przed zakończeniem pojedynku arbiter pokazał kartkę Wesleyowi Hoedtowi z drużyny gości. Na murawie, jak to często zdarzało się FC Brugge w tym sezonie, pojawił się Noah Mbamba-Muanda, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 83. minucie Edera Alvareza-Balantę. Zawodnicy gospodarzy szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 85. minucie wynik ustalił Hans Vanaken. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Bramka padła po podaniu Ruuda Vormera. W samej końcówce meczu kartką został ukarany Francis Apelete, zawodnik gości. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Anderlechtu Bruksela pokazał dwie. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast jedenastka Anderlechtu Bruksela w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 26 grudnia drużyna FC Brugge zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Cercle Brugge KSV. Natomiast 27 grudnia KFCO Beerschot-Wilrijk będzie rywalem jedenastki Anderlechtu Bruksela w meczu, który odbędzie się w Antwerpii.