Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Zespół FC Brugge zajmował pierwszą, natomiast jedenastka KRC Genk - drugą pozycję. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 91 spotkań zespół FC Brugge wygrał 42 razy i zanotował 28 porażek oraz 21 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania na listę strzelców wpisał się Bas Dost. To już czwarte trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę przy golu zaliczył Noa Noëll. Niedługo później Junya Ito wywołał eksplozję radości wśród kibiców KRC Genk, zdobywając bramkę w 24. minucie spotkania. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę zanotował Gerardo Arteaga. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 34. minucie Bastien Toma dał prowadzenie swojej jedenastce. Przy zdobyciu bramki pomógł Junya Ito. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Trener KRC Genk postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 61. minucie na plac gry wszedł Kristian Thorstvedt, a murawę opuścił Bastien Toma. A trener FC Brugge wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Edera Alvareza-Balantę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Hans Vanaken. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującą bramkę. Zawodnicy gospodarzy w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 65. minucie bramkę wyrównującą zdobył Ruud Vormer. Bramka padła po podaniu Clintona Maty. W 76. minucie Ebere Onuachu został zmieniony przez Cyriela Dessersa. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FC Brugge w 77. minucie spotkania, gdy Brandon Mechele strzelił trzeciego gola. Przy strzeleniu gola po raz kolejny asystę zaliczył Noa Noëll. W doliczonej trzeciej minucie meczu kartkę otrzymał Kristian Thorstvedt z KRC Genk. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-2. Sędzia nie ukarał zawodników FC Brugge żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Natomiast jedenastka KRC Genk w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę zespół KRC Genk rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie SV Zulte-Waregem. Natomiast w czwartek Cercle Brugge KSV zagra z zespołem FC Brugge na jego terenie.