Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu drużyna FC Brugge objęła prowadzenie. W czwartej minucie bramkę zdobył Eder Alvarez-Balanta. Przy strzeleniu gola asystował Ruud Vormer. W 27. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Federica Riccę z FC Brugge, a w 28. minucie Frédérica Fransa z drużyny przeciwnej. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna FC Brugge, zdobywając kolejną bramkę. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy wynik na 2-0 podwyższył Charles De Ketelaere. Asystę przy golu zaliczył Noa Noëll. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 37. minucie gola kontaktowego strzelił Joren Dom. Asystę zaliczył Raphael Holzhauser. Od 41. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Frédéric Frans z Beerschot-Wilrijka w pierwszej minucie doliczonego czasu gry dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Wcześniej ten piłkarz został ukarany w 28. minucie. W 54. minucie żółtą kartką został ukarany Thibault De Smet, zawodnik gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FC Brugge w 55. minucie spotkania, gdy Tibo Persyn zdobył trzecią bramkę. W 60. minucie Federico Ricca został zmieniony przez Basa Leona. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Beerschot-Wilrijka doszło do zmiany. Lawrence Shankland wszedł za Mariusa Noubissiego. W 75. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Stanley N'Soki osłabiając drużynę gospodarzy. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 41. minucie. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na kwadrans przed zakończeniem meczu wynik ustalił Jan Van den Bergh. Bramka padła po podaniu Raphaela Holzhausera. Chwilę później trener FC Brugge postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Tiba Persyna wszedł Matej Mitrović, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi FC Brugge utrzymać prowadzenie. Trener Beerschot-Wilrijka postanowił zagrać agresywniej. W 85. minucie zmienił pomocnika Ismailę Coulibaly'ego i na pole gry wprowadził napastnika Abdouliego Sanyanga, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 88. minucie Issa Soumaré został zmieniony przez Musashiego Suzukiego, co miało wzmocnić drużynę Beerschot-Wilrijka. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ruuda Vormera na Matsa Ritsa oraz Basa Leona na Daniela Péreza. W 90. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Raphaelowi Holzhauserowi z Beerschot-Wilrijka. Zespołowi Beerschot-Wilrijka zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny FC Brugge. Arbiter przyznał dwie żółte kartki i jedną czerwoną piłkarzom FC Brugge, a zawodnikom gości pokazał pięć żółtych oraz jedną czerwoną. Zespół FC Brugge w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Beerschot-Wilrijka rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Royal Charleroi Sporting Club. Natomiast w niedzielę KAA Gent będzie gościć zespół FC Brugge.