Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 89 starć drużyna Standardu Liege wygrała 51 razy i zanotowała 17 porażek oraz 21 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Tuż po rozpoczęciu meczu drużyna gości trafiła do bramki rywala. W trzeciej minucie na listę strzelców wpisał się Samuel Bastien. Sytuację bramkową stworzył João Klauss. Po kwadransie gry kartkę dostał Ameen Al Dakhil, zawodnik Standardu Liege. Piłkarze gospodarzy odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 16. minucie wynik ustalił Jesper Daland. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę dostał Abdoul-Fessal Tapsoba z zespołu gości. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 47. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Hamzę Rafię ze Standardu Liege, a w 54. minucie Hannesa Van der Bruggena z drużyny przeciwnej. W 62. minucie Hamza Rafia został zastąpiony przez Mehdiego Carcelę-Gonzaleza. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Standard Liege: Noëmu Dussenne'owi w 66. i Denisowi Drăguşowi w 67. minucie. Po chwili trener Standardu Liege postanowił bronić wyniku. W 73. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Denisa Drăguşa wszedł Damjan Pavlovic, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać remis. W 77. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Leonarda Lopesa z Cercle Brugge, a w 80. minucie Hugona Siqueta z drużyny przeciwnej. W 85. minucie Dino Hotič został zmieniony przez Dimitara Velkovskiego, a za Thiba Somersa wszedł na boisko Olivier Deman, co miało wzmocnić drużynę Cercle Brugge. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając João Klaussa na Jacksona Mulekę. Trener Cercle Brugge wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Ahoueke'a Denkeya. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Álex Millán. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Cercle Brugge doszło do zmiany. Charles Vanhoutte wszedł za Rabbiego Matondo. Minutę później sędzia przyznał kartkę Damjanowi Pavlovicowi z Standardu Liege. W drugiej połowie nie padły bramki. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy Cercle Brugge otrzymali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy siedem. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast drużyna Standardu Liege w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 30 października zespół Standardu Liege będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie KV Kortrijk. Natomiast 31 października Royal Antwerp FC zagra z drużyną Cercle Brugge na jej terenie.