14 lutego na Jan Breydelstadion odbyło się starcie 26. kolejki belgijskiej First Division A pomiędzy drużynami Cercle Brugge i Anderlechtu Bruksela. Mecz zakończył się remisem 0-0.
2021-02-14 20:45 | Stadion: Jan Breydelstadion | Arbiter: Nicolas Laforge
Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Cercle Brugge plącze się na dole tabeli zajmując 17. miejsce, za to zespół Anderlechtu Bruksela zajmując czwartą pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa.
Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 88 pojedynków jedenastka Anderlechtu Bruksela wygrała 63 razy i zanotowała 12 porażek oraz 13 remisów.
W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku.
Drugą połowę zespół Anderlechtu Bruksela rozpoczął w zmienionym składzie, za Jacoba Bruuna wszedł Paul Mukairu. W pierwszych minutach drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Jeanowi Harissonowi, piłkarzowi gospodarzy.
W 60. minucie Anouar El Hadj został zmieniony przez Adriena Trebela. W 61. minucie arbiter pokazał kartkę Michaelowi Murillowi z drużyny gości. Kibice Anderlechtu Bruksela nie mogli już doczekać się wprowadzenia Mohammeda Daudę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy. Murawę musiał opuścić Lukas Nmecha.
Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Anderlechtu Bruksela doszło do zmiany. Abdoulay Diaby wszedł za Francisa Apelete'a. Trener Cercle Brugge postanowił zagrać agresywniej. W 78. minucie zmienił pomocnika Oliviera Demana i na pole gry wprowadził napastnika Anthony'ego Musabę, który w bieżącym sezonie ma na koncie sześć goli. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością.

Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty.
To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce.
Zespół Cercle Brugge w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech graczy.
STATYSTYKI
Już w najbliższą sobotę drużyna Cercle Brugge zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Royal Excel Mouscron Péruwelz. Natomiast w niedzielę KV Kortrijk zagra z jedenastką Anderlechtu Bruksela na jej terenie.