Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem jedenastki Excelu Mouscron. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 23. minucie sędzia pokazał kartkę Fabrice'owi Olindze, piłkarzowi gości. W tym czasie to zawodnicy Excelu Mouscron otworzyli wynik. W 26. minucie Jean Junior dał prowadzenie swojej drużynie. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry arbiter ukarał kartką Nuna da Costę, piłkarza Excelu Mouscron. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Excelu Mouscron. W 55. minucie za Frédérica Fransa wszedł Ismaila Coulibaly. Trener Beerschot-Wilrijka postanowił zagrać agresywniej. W 64. minucie zmienił pomocnika Ryana Sanusiego i na pole gry wprowadził napastnika Blessinga Eleke'a. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W tej samej minucie w jedenastce Beerschot-Wilrijka doszło do zmiany. Abdoulie Sanyang wszedł za Lorisa Brogna. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Excelu Mouscron, strzelając kolejnego gola. W 71. minucie na listę strzelców wpisał się Serge Tabekou. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Fabrice Olinga. Po chwili trener Excelu Mouscron postanowił wzmocnić linię pomocy i w 77. minucie zastąpił zmęczonego Fabrice'a Olingę. Na boisko wszedł Bruno Xadas, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 80. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Toma Barta z Beerschot-Wilrijka, a w 85. minucie Hervé Koffiego z drużyny przeciwnej. Na osiem minut przed zakończeniem meczu w jedenastce Beerschot-Wilrijka doszło do zmiany. Mohamed Halaimia wszedł za Jorena Doma. Zawodnicy Beerschot-Wilrijka odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 86. minucie na listę strzelców wpisał się Blessing Eleke. Asystę przy golu zanotował Raphael Holzhauser. W pierwszej minucie doliczonego czasu starcia boisko opuścili zawodnicy gości: Imad Faraj, Hamdi Harbaoui, a na ich miejsce weszli Serge Tabekou, Nuno da Costa. Drużyna gospodarzy wyrównała wynik meczu. W czwartej minucie doliczonego czasu pojedynku bramkę wyrównującą zdobył Stipe Radić. Przy strzeleniu gola asystował Pierre Bourdin. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację dwie minuty później, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Janowi Van den Berghowi i Deniemu Hočce. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-2. Przewaga zespołu Beerschot-Wilrijka w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastce nie udało się wygrać meczu. Sędzia przyznał dwie żółte kartki piłkarzom Beerschot-Wilrijka, natomiast zawodnikom gości pokazał cztery. Zespół Beerschot-Wilrijka w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Beerschot-Wilrijka będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Waasland-Beveren. Natomiast w niedzielę Standard Liege zagra z zespołem Excelu Mouscron na jego terenie.