Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 92 starcia drużyna Anderlechtu Bruksela wygrała 50 razy i zanotowała 17 porażek oraz 25 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między czwartą a 40. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna Anderlechtu Bruksela rozpoczęła w zmienionym składzie, za Joshuę Cullena wszedł Adrien Trebel. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Royalu Antwerp w 49. minucie spotkania, gdy Dieumerci Mbokani zdobył pierwszą bramkę. To już dwunaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Zawodnicy gospodarzy nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 57. minucie na listę strzelców wpisał się Yari Verschaeren. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę przy golu zanotował Jacob Bruun. W 68. minucie za Jacoba Bruuna wszedł Majeed Ashimeru. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Royal Antwerp: Birgerowi Verstraetemu w 73. i Martinowi Hongli w 81. minucie. Chwilę później trener Anderlechtu Bruksela postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 84. minucie na plac gry wszedł Mohammed Dauda, a murawę opuścił Yari Verschaeren. W tej samej minucie w zespole Anderlechtu Bruksela doszło do zmiany. Francis Apelete wszedł za Anouara El Hadja. W tej samej minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Dieumerci Mbokani z Royalu Antwerp. W samej końcówce pojedynku w drużynie Anderlechtu Bruksela doszło do zmiany. Paul Mukairu wszedł za Bogdana Mykhaylichenkę. Niedługo później Matthew Miazga wywołał eksplozję radości wśród kibiców Anderlechtu Bruksela, strzelając kolejnego gola w szóstej minucie doliczonego czasu meczu starcia. Przy strzeleniu gola pomagał Adrien Trebel. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-2. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Royalu Antwerp pokazał trzy. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Natomiast drużyna Royalu Antwerp nie skorzystała ze zmian. Już w najbliższą środę jedenastka Anderlechtu Bruksela zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie KRC Genk. Natomiast w czwartek Club Brugge KV zagra z zespołem Royalu Antwerp na jego terenie.