Był to pojedynek drużyn ze szczytu tabeli. Zapowiadało się ciekawe starcie, gdyż spotkały się czwarta i pierwsza drużyna Firstu Division A. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 145 spotkań zespół Anderlechtu Bruksela wygrał 55 razy i zanotował 46 porażek oraz 44 remisy. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę zespół FC Brugge rozpoczął w zmienionym składzie, za Youssoupha Badjego wszedł Noa Noëll. W 49. minucie kartką został ukarany Odilon Kossounou, piłkarz gości. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę FC Brugge w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 53. minucie na listę strzelców wpisał się Noa Noëll. To już trzynaste trafienie tego zawodnika w sezonie. Trener Anderlechtu Bruksela wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Francisa Apelete'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Majeed Ashimeru. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującego gola. W 67. minucie Adrien Trebel został zastąpiony przez Joshuę Cullena. Piłkarze Anderlechtu Bruksela nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 72. minucie bramkę wyrównującą zdobył Lukas Nmecha. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego czternaste trafienie w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Francis Apelete. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Anderlechtu Bruksela w 76. minucie spotkania, gdy Albert-Mboyo Sambi strzelił drugiego gola. Asystę przy bramce zanotował Joshua Cullen. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom FC Brugge: Eduardowi Sobolowi w 79. i Clintonowi Macie w 81. minucie. W tej samej minucie w zespole FC Brugge doszło do zmiany. Tahith Chong wszedł za Charles'a De Ketelaere'a. Chwilę później trener FC Brugge postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 84. minucie na plac gry wszedł Daniel Pérez, a murawę opuścił Bas Dost. W tej samej minucie Hans Vanaken został zmieniony przez Edera Alvareza-Balantę, co miało wzmocnić drużynę FC Brugge. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Anouara El Hadja na Paula Mukairu oraz Yariego Verschaerena na Abdoulaya Diaby'ego. W 90. minucie arbiter przyznał kartkę Matthewowi Miazdze z zespołu gospodarzy. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-1. Drużyna FC Brugge zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom FC Brugge przyznał trzy. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół FC Brugge rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Royal Excel Mouscron Péruwelz. Tego samego dnia Sint-Truidense VV będzie gościć jedenastkę Anderlechtu Bruksela.