Zakończył się sezon, zaczęły transferowe przymiarki. W przypadku Mikayila Faye to jednak coś znaczenie więcej, bo jak twierdzi dziennikarz Fabrizio Romano, umowa jest już przygotowania i pozostaje tylko formalność w postaci złożenia podpisów. Co prawda po odejściu Sergio Busquetsa oraz Jordiego Alby kibice mistrzów Hiszpanii spodziewali się bardziej spektakularnych wzmocnień, ale władze klubu podkreślają, że pozyskanie Faye’a to inwestycja w przyszłość. Niespełna 19-letni Senegalczyk obecnie występuje w NK Kustosija, klubie z drugiej lidzie chorwackiej. Środkowy obrońca jest jednak wybijającym się zawodnikiem, a według Romano Barcelona wyścig o jego pozyskanie wygrała z Borussią Dortmund oraz Chelsea. Faye do NK Kustosija przyszedł zimą i zagrał w 14 spotkaniach ligowych, zdobywając jedną bramkę i zaliczając asystę. Piłkarz na koncie ma również 10 występów w młodzieżowej reprezentacji Senegalu. "Barcelona już zawarła umowę. Piłkarz zostanie kupiony za 5 milionów euro plus dodatki, a kontrakt zostanie podpisany wkrótce. Barcelona postrzega Faye jako potencjał na czołowego gracza" - podaje Fabrizio Romano. Kto jeszcze wzmocni FC Barcelonę? Informacja dotycząca Faye to dopiero początek tego, co latem będzie działo się w ekipie mistrzów Hiszpanii. Pierwszy duży transfer ma zostać ogłoszony zaraz po 30 czerwca, a według hiszpańskich mediów pozyskanym zawodnikiem będzie Inigo Martinez, który miał już nawet przejść badania medyczne. W dobrą stronę mają zmierzać również negocjacje dotyczące Ilkay'a Gundogana, a w odwodzie jest też powrót Pierre-Emericka Aubameyanga, który mógłby być zastępcą - i rywalem - Roberta Lewandowskiego. Gabończyk musiałby zostać jednak wypuszczony przez Chelsea za darmo. FC Barcelona w drugiej połowie lipca rozpocznie tournée po Stanach Zjednoczonych - zmierzy się tam z Juventusem, Realem Madryt, Arsenalem i Milanem. Do tego czasu większość transferów ma być już znana. PJ