Aubameyanggrał w Barcelonie w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu i wystąpił raz w bieżących rozgrywkach, co okazuje się niezmiernie istotne. W zespole z Camp Nou spisał się całkiem nieźle - w 23. występach zdobył 13 goli (11 w La Liga i dwa w Lidze Europy). Katalończycy robili jednak miejsce dla Roberta Lewandowskiego. Z dwóch ewentualnych konkurentów do walki o miejsce w podstawowym składzie - Memphisa Depaya i Aubameyanga, zrezygnowano z Gabończyka, który za 12 mln euro trafił do Chelsea. Holender został, ale też nie imponuje formą i zdecydowanie przegrywa rywalizację z Polakiem. Nawet pod nieobecność zawieszonego Lewandowskiego nie dostał szansy, a grał Ansu Fati. Aubameyang też nie poradził sobie w Chelsea. W klubie z Londynu w Premier League wystąpił dziewięć razy (jeden gol), a w Lidze Mistrzów sześciokrotnie (dwie bramki). Choć przez lata (2017-2021) był zawodnikiem innego klubu ze stolicy Wielkiej Brytanii - Arsenalu, to druga przygoda z piłką na wyspach nie jest dla niego udana. Dlatego po zaledwie pół roku chciałby znaleźć nową drużynę. Zwłaszcza, że Chelsea sprowadziła Joao Feliksa z Atletico Madryt. Osiem minut Aubameyanga Według hiszpańskiego "Sportu" jedyną możliwością jest powrót do Barcelony. A wszystko przez to, że Gabończyk zaliczył w tym sezonie jeden mecz z w tym zespole. Zagrał osiem minut w spotkaniu pierwszej kolejki z Rayo Vallecano. To oznacza, że zgodnie z przepisami, nie może w jednym sezonie występować w trzech klubach. Dlatego Hiszpanie uważają, że możliwy jest jedynie powrót do Barcelony. "Sport" dodaje, że Barcelona już zapytała władze La Liga, czy limit zarobków pozwoliłby jej zatrudnić na pół roku Aubameyanga. Potem zawodnik będzie mógł przejść do każdego innego zespołu. "Piłkarz miał nawet przekazać klubowi, zagra w drużynie za tyle, ile w tym momencie Barcelona będzie w stanie mu zapłacić" - napisała hiszpański dziennikarz. Być może zwolni się miejsce w kadrze i w zarobkach - z zespołu może odejść jeszcze zimą Depay. Holender ma kontrakt do końca sezonu, a już wcześniej był kuszony przez Juventus. Zainteresowane ma być Atletico, które do Chelsea wypożyczyło Feliksa. Barcelona podkreśla jednak, że odejście jest możliwe, o ile klub z Madrytu zapłaci za transfer lub wypożyczenie.