Ludzie odpowiadający w Barcelonie za finanse nie dość, że skrupulatnie liczą każde euro, to ostatnio muszą także wykazywać się pomysłowością. Wszystko po to, by klub miał jak największe pole manewru, ale zgodnie z finansowym fair - play. Do tej pory głównym pomysłem mistrzów Hiszpanii na zwiększenie możliwości zatrudniania nowych zawodników, było cięcie wydatków. Katalończycy jednych piłkarzy namawiali do obniżenia pensji, innym proponowali, że znajdą im nowego pracodawcę. Teraz jednak w klubie wpadli na pomysł, by wykorzystać... spodenki, by wkrótce pojawiło się na nich logo sponsora. Barcelona będzie miała sponsora na spodenkach? O sprawie poinformował Xavi Campos z Catalunya Radio. Według hiszpańskiego dziennikarza mistrzowie Hiszpanii już prowadzą zaawansowane rozmowy z pewną marką, której logo miałoby się znaleźć na dolnej części garderoby mistrzów Hiszpanii. Stawka rozmów nie jest mała, bo mówi się, że firma za miejsce na spodenkach miałaby zapłacić ok. 8 mln euro. Według optymistycznej wersji sprawa może być załatwiona nawet przed 30 czerwca. A gdyby to się udało, to sytuacja Barcelony w trakcie okna transferowego mogłaby się znacznie poprawić. Mistrzowie Hiszpanii rozglądają się za każdą możliwością finansowego zastrzyku, ponieważ przed nowym sezonem Xavi Hernandez liczy na zdecydowane wzmocnienie kadry. Po odejściu Sergio Busquetsa oraz Jordiego Alby, szkoleniowiec naciska na pozyskanie pomocnika oraz obrońcy. Co więcej, Xavi chciałby także wzmocnić ofensywę, w tym sprowadzić rywala dla Roberta Lewandowskiego. Reklama na spodenkach Barcelony to byłaby nowość dla Katalończyków, którzy długo byli jedynym z wielkich klubów klubów, który nie miał nawet komercyjnej reklamy na koszulkach. Tymczasem dziś przed południem Katalończycy mają przedstawić komplet strojów, w których zawodnicy będą grali w najbliższym sezonie. PJ