To kawał historii FC Barcelona. Najpierw Sergio Busquets oświadczył, że nie zamierza przedłużać umowy i w czerwcu żegna się z klubem. Teraz o podobnej decyzji poinformował Jordi Alba. 34-letniemu zawodnikowi w czerwcu również wygasa umowa i także nie zostanie ona przedłużona. A to oznacza, że Alba pożegna się z klubem po ponad 10 latach nieprzerwanej gry. W tym czasie zdobył z Barceloną 17 trofeów, w tym sześć mistrzostw kraju, pięć Pucharów Króla, cztery Superpuchary Hiszpanii i po jednym triumfie w Lidze Mistrzów oraz klubowych mistrzostwach świata. Hiszpańskie media sugerują jednak, że Alba długo nie zostanie bezrobotnym, a jego odejście jest częścią planu skonstruowanego przez trzech przyjaciół: Lionela Messiego, Sergio Busquetsa i właśnie Albę. Już wcześniej pisano, że być może Busquets i Messi wyjadą grać w Stanach Zjednoczonych, ale teraz wydaje się, że kierunek został zmieniony. Gwiazdy Barcelona zagrają na Bliskim Wschodzie? Hiszpańscy dziennikarze podają, że odejście dwóch piłkarzy z Barcelony jest jasnym sygnałem, iż na Camp Nou nie wróci także Messi. To właśnie Busquets i Alba mieli być magnesem dla Argentyńczyka, a skoro obaj odchodzą, to los kapitana mistrzów świata również wydaje się przesądzony. Hiszpanie mają coraz mniej wątpliwości, że "barcelońskie trio" obrało kurs na Bliski Wschód. Piłkarze mają być już po słowie z jednym z klubów, gdzie zarobią ogromne pieniądze. Do tego doszli do wniosku, że skoro mają ruszać się z Europy, to lepiej zrobić to wspólnie. Zanim jednak Busquets i Alba pożegnają się z Barceloną, mają do rozegrania jeszcze dwa spotkania. Po nich drużyna po raz kolejny będzie świętowała zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Obecnie Katalończycy mają 13 punktów przewagi nad drugim Atletico Madryt. PJ