Nazywano go "drugim Messim". W szkółce Barcelony czarował umiejętnościami i w stolicy Katalonii mieli wielkie nadzieje, że w klubie wychowali perełkę, która trafia się raz na wiele lat. W karierze Hiszpana z serbskimi korzeniami nie wszystko jednak potoczyło się po jego myśli. Co prawda dla Barcelony zagrał w 163 spotkaniach i zdobył 41 bramek, ale w klubie mieli nadzieję, że z tak wielkiego talentu uda się wycisnąć jeszcze więcej. W rozwinięciu skrzydeł Krkiciowi przeszkodziły problemy mentalne. Znalazł się w szerokiej kadrze Luisa Aragonesa na mistrzostwa Europy 2008 w Austrii i Szwajcarii, jednak odmówił przyjazdu na zgrupowanie. Miał napady lękowe. Trudno było mu udźwignąć ciężar oczekiwań dziennikarzy i kibiców. Bojan Krkić wróci do Barcelony w nowej roli? Po grze w wielu klubach (ostatnim był japoński Vissel Kobe), 32-letni Krkić postanowił zakończyć karierę. Oficjalnie dojdzie do tego w czerwcu, gdy ma wybiec w składzie reprezentacji Katalonii. Wygląda jednak na to, że wychowanek Barcelony ma już pomysł na to, co będzie robił po karierze. Hiszpański dziennikarz Gerard Romero poinformował bowiem, że może wrócić na Camp Nou, ale w innej roli. Trwają bowiem rozmowy na temat tego, by Krkić pomagał w transferach, ale także odpowiadał za kontakt między pierwszą a drugą drużyną. Zatrudnienie go w takiej roli wynika m.in. z faktu, że w "Dumie Katalonii" szykują się spore zmiany w pionie sportowym. Wczoraj Barcelona oficjalnie potwierdziła odejście odpowiadającego za transfery Jordiego Cruyffa, a wcześniej ogłoszono rozbrat z dyrektorem sportowym Mateu Alemanym. W ich miejsce klub chce sprowadzić swojego kolejnego byłego piłkarza - Deco, z którym właśnie miałby współpracować Krkić. Rozmowy w sprawie zatrudnienia obu byłych graczy Barcelony mają być na ostatniej prostej. PJ