Tegoroczne plebiscyty są już zapewne ostatnimi, w których Messi odgrywa pierwszoplanową rolę i regularnie otrzymuje kolejne nagrody. 36-latek odebrał kilka tygodni temu Złotą Piłkę za sezon 2022/2023, przyznaną mu w dużej mierze za pierwsze w karierze mistrzostwo świata. Odbierając trofeum piłkarz powiedział, że ma świadomość tego, że zapewne dostaje je już po raz ostatni. Teraz w ręce Argentyńczyka trafiła inna nagroda - tytuł sportowca roku przyznany przez argentyński "Time". I tym razem wpływ na przyznane wyróżnienie miały wyniki z sezonu 2022/2023, w tym sukces na mundialu. W wywiadzie udzielonym "Time" Messi opowiedział o przejściu do Interu Miami. Grając w USA gwiazdor praktycznie pożegnał się z naprawdę poważną piłka, choć oczywiście w lidze MLS jest wielkim magnesem dla kibiców. Argentyńczyk przyznał jednak, że był moment, gdy wybór Interu stał pod znakiem zapytania - Messi myślał o powrocie do FC Barcelona. Wstrząs w reprezentacji. Zaskakujące kulisy Wciąż wart 35 milionów euro Fachowy portal Transfermarkt wycenia obecną wartość Argentyńczyka na 35 milionów euro. To wciąż dużo, więcej o 5 milionów niż Robert Lewandowski, ale dla porównania Erling Haaland i Jude Bellingham są wyceniani odpowiednio na 180 i 150 milionów. Messi jest jednak bezcenny dla MLS z punktu widzenia marketingu - momentalnie przyciągnął na trybuny zarówno zwykłych kibiców, jak i celebrytów. W USA Argentyńczyk gra już bardziej dla samej frajdy z gry, ale mimo wszystko wciąż pozostaje też w poważniejszej piłce - nadal nie zakończył kariery reprezentacyjnej. Koszmarny błąd polskiego bramkarza. Komentator nie krył emocji