Ronald Araujo jeszcze do niedawna był postacią bezapelacyjnie niekwestionowaną w FC Barcelona. Jego fantastyczne występy sprawiały, że klub widział w nim podporę defensywy na lata. Bieżący sezon jest jednak dla Urugwajczyka skomplikowany z kilku względów - w tym i z problemów zdrowotnych. Obecnie środkowy obrońca mierzy się z urazem, przez który może już nie wystąpić w ostatnich meczach swojej drużyny. Araujo zabraknie w Almerii, ale czy tylko tam? Ostatnie tygodnie z pewnością nie są udane dla Ronalda Araujo. Środkowy obrońca był prawdziwym ulubieńcem Xaviego Hernandeza. Trener widział w nim nie tylko materiał na topowego zawodnika na swojej pozycji, ale też i swój projekt. Jeśli chcemy wymieniać graczy, którzy pod wodzą 44-latka zanotowali największy progres, to "Uruguayo" z pewnością znalazłby się na samej górze listy. Bieżący sezon nie jest jednak w wykonaniu 25-latka tak udany, jak ten 2022/2023. Swój bezapelacyjnie najgłośniejszy występ zanotował w rewanżu z Paris Saint-Germain. Niepotrzebnie sfaulował Bradleya Barcolę, za co zobaczył czerwoną kartkę. Po tej sytuacji plan FC Barcelona posypał się, a paryżanie odwrócili losy dwumeczu i awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. Stoper wrócił do gry, ale brakowało go już w niedawnym starciu z Realem Sociedad (2:0), które spędził na ławce rezerwowych. W czwartek, zaś, "Blaugranę" czeka wyjazd do już zdegradowanej Almerii. Jak się okazało, owe dolegliwości okazały się na tyle dokuczliwe, że 25-latka zabrakło ostatecznie na liście graczy powołanych na to spotkanie. Niepokojących wieści ciąg dalszy. Przyszłość Araujo pod znakiem zapytania Faktem jest, że "Blaugrana" walczy już w ostatnich kolejkach tylko o zajęcie drugiego miejsca. Almeria to najsłabsza ekipa w stawce, a nawet ewentualna porażka nie pozbawiłaby graczy Xaviego drugiej lokaty. Łatwo zatem zrozumieć, dlaczego trener nie zamierzał ryzykować zdrowiem wychowanka. Javi Miguel z "AS-a" przekazał jednak bardziej niepokojące wieści. Warto w tym momencie dodać, że media wcale nie są przekonane, czy Urugwajczyk pozostanie w stolicy Katalonii na kolejny sezon. Obniżka jego formy w połączeniu z niełatwymi negocjacjami kontraktowymi sprawiają, że dla Laporty i spółki stoper nie jest już nietykalny. Klub będzie musiał latem dokonać dużej sprzedaży, by móc wzmocnić inne pozycje. Defensor wydaje się materiałem na klasowego gracza na lata, ale jeśli napłynie za niego oferta rzędu stu milionów euro, "Blaugrana" dwa razy się zastanowi, zanim ją odrzuci. Niewykluczone zatem, że 25-latek nie wystąpi już w bordowo-granatowych barwach. Araujo rozegrał w tym sezonie 36 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich bramkę i asystę.