Poprzedni sezon nie ułożył się po myśli Roberta Lewandowskiego. Był raczej wielkim pasmem niepowodzeń i rozczarowań. Ten natomiast dla Polaka i całej Barcelony zaczyna się o wiele lepiej, mimo kontuzji kilku kluczowych graczy, które są łyżką dziegciu w beczce miodu. FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka gra o wiele lepiej, a jej piłkarze w końcu zaczynają się rozwijać i łapać lepszą formę. Niemiec nie boi się stawiać na młodych graczy i wokół klubu panuje powszechna wiara, że nawet porażki, takie jak z Osasuną, są wpisane w rozwijanie projektu opartego na wychowankach. Kontuzja Marca-Andre ter Stegena była olbrzymim ciosem, ale władzom klubu udało się zareagować na nią ekspresowo i optymalnie. Już w poniedziałek nowym zawodnikiem FC Barcelona ma zostać Wojciech Szczęsny, który zastąpi w bramce kapitana zespołu. Dla Roberta Lewandowskiego to szczególnie dobra wiadomość. Polak sam miał uczestniczyć w operacji ściągnięcia Szczęsnego do Barcelony. Powodzenie tej misji oznacza, że w szatni "Lewy" zyska kolejnego przyjaciela, z którym przez tak wiele lat dzielił szatnię reprezentacji Polski. Barcelona ma plan na Szczęsnego. Przyjaciel Polaka ujawnił szczegóły Przełom w FC Barcelona. Klub Lewandowskiego otrzyma wielkie pieniądze FC Barcelona bardzo długo borykała się również z problemami finansowymi. Nadal, co prawda, się z nimi boryka, ale właśnie Joan Poqui i Fernando Polo z "Mundo Deportivo" poinformowali o nadchodzącym przełomie w tej sprawie. Lada dzień sfinalizowana ma zostać bowiem umowa FC Barcelona z firmą Nike, która od ponad dwóch dekad współpracuje z klubem z Katalonii. Dzięki tej transakcji ma on otrzymywać 100 milionów euro na sezon. Do tego dochodzi premia za przedłużenie współpracy. Dzięki sfinalizowaniu umowy z Nike FC Barcelona będzie mogła wrócić do zasady 1:1 w kwestii rejestracji piłkarzy. Oznacza to, że pieniądze zarobione na transferach będą mogły zostać wykorzystane, bez ograniczeń, do podpisywania umów z zawodnikami. To oznacza wielką zmianę, która pozwoli klubowi rozwinąć skrzydła na rynku transferowym. Ograniczenia finansowe nie pozwoliły "Dumie Katalonii" sprowadzić defensywnego pomocnika, do klubu Roberta Lewandowskiego ostatecznie nie dołączył również Nico Williams, który był celem numer "1". Możliwe, że dzięki tej współpracy FC Barcelona niebawem znów będzie konkurencyjna na rynku i otrzyma szansę sprowadzenia lepszych zawodników, a co za tym idzie, wróci do walki o najwyższe cele w Europie. Według wspomnianych wyżej dziennikarzy podpisanie nowej umowy może zostać przeprowadzone na zgromadzeniu socios compromisarios, które jest zaplanowane na 19 października. To oznacza, że podczas styczniowego okna transferowego FC Barcelona będzie mogła wykonać jakiś ciekawy ruch transferowy.