Słowa Jana Tomaszewskiego, które rozpętały burzę w polskiej społeczności kibiców FC Barcelona, padły tuż po finalizacji głośnego transferu polskiego bramkarza. Były golkiper miał do Wojciecha Szczęsnego żal o to, iż ten nie dotrzymał słowa o definitywnym zakończeniu kariery. - Mnie teraz Barcelona interesuje tyle, co zeszłoroczny śnieg. Barcelona przestała dla mnie istnieć. Jeszcze raz podkreślam: Wojtek powiedział słowo i go nie dotrzymał. Zrobił z gęby cholewę. Niech gra jak najlepiej, ale mnie to przestaje interesować - grzmiał Jan Tomaszewski. Mateusz Święcicki w rozmowie z Piotrem Kędzierskim i Kubą Wojewódzkim w ich podcaście na kanale Onet w serwisie YouTube zdradził, że Wojciech Szczęsny w Barcelonie pokazał mu wypowiedź Jana Tomaszewskiego. Dodał, że wywołała ona ogrom śmiechu u świeżo upieczonego bramkarza FC Barcelona. Ta relacja dotarła do Tomaszewskiego i ponownie postanowił on odnieść się do tematu. - Mnie się to nie podobało. Powiedziałem, że dla mnie, kiedy się coś obiecuje i mówi, że się kończy karierę, nikt go do tego nie zmuszał, a nagle on tę karierę podjął, mnie się to nie podoba. 85% Polaków się podobało, a ja byłem w tej "piętnastce". Ja bym tak nie postąpił. Tutaj dobiera się ciągle jakieś plusy, że kapitalnie zrobił. Dla mnie nie zrobił kapitalnie, ale to jest moje zdanie. Czy to jest zdanie do śmiechu? Powiedziałem o tym, że jest to najbardziej zadłużony klub świata i spowodowało to ten wybuch śmiechu? Nie wiem, z czego tu się śmiać - skomentował ponownie Tomaszewski. FC Barcelona rusza po transferową "bombę". Wielkie wsparcie dla Lewandowskiego Kibice Barcelony odpowiadają Tomaszewskiego na słowa o transferze Szczęsnego Burza wokół słów Jana Tomaszewskiego wróciła z dużą mocą. Wypowiedź byłego golkipera została zacytowana m.in. przez portal fcbarca.com, który jest największym "skupiskiem" kibiców FC Barcelona w polskim internecie. Fanom "Dumy Katalonii" nie spodobały się słowa byłego bramkarza. W komentarzach byli dla niego bezlitośni. - Przestańmy udawać, że kogokolwiek interesuje cokolwiek, co Jan Tomaszewski ma do powiedzenia - napisał jeden z internautów. - Mnie nawet śnieg sprzed dekady interesuje bardziej niż zdanie Tomaszewskiego - dodaje kolejny. - Zawsze mnie dziwiło, dlaczego pyta się o zdanie Tomaszewskiego? Przecież ten chłop w życiu nic mądrego nie powiedział - ocenia użytkownik "X". W kontrze do słów Jana Tomaszewskiego w internecie stoją nie tylko kibice FC Barcelona. Z byłym bramkarzem nie zgadzają się również sympatycy innych klubów, któzy uważają, że Szczęsny zrobił dobrze, dołączając do "Dumy Katalonii". - Mam rozumieć, że dla pana Jana Tomaszewskiego tacy sportowcy jak: Mike Tyson, George Foreman, Michael Jordan, Niki Lauda, Michael Phelps i jeszcze kilku innych są niewiele warci, bo każdy z nich na jakimś etapie swojej kariery postanowił przejść na emeryturę i każdy z nich po dłuższym czy krótszym czasie z tej emerytury wrócił... Tak, wrócili i po wznowieniu kariery znów osiągali sukcesy, jakich pan Tomaszewski w życiu nawet nie powąchał. To giganci swoich dyscyplin, ale przecież gdzież im się tam równać z taką legendą jak pan Jan... - zauważa jeden z użytkowników portalu fcbarca.com. Bardzo możliwe, że już w niedzielę 20 października Wojciech Szczęsny zadebiutuje w nowych barwach. Polak sam wyznał, że jest gotowy, aby zagrać w ligowym meczu FC Barcelona - Sevilla.