To nie był piękna inauguracja La Liga na stadionie Getafe. Gospodarze wyszli na murawę z jednym planem - uprzykrzyć Barcelonie życie. Getafe - Barcelona. Piłka częściej poza grą Hiszpańscy dziennikarze wyliczyli nawet, że piłka rzadziej była w grze niż poza grą! Ze 116 rozegranych minut, piłka poza grą była przez 60 minut i 43 sekundy. Jeszcze gorzej wygląda to zestawienie, jeśli wziąć pod uwagę czas doliczony do drugiej połowy. Arbiter przedłużył ją o 15 minut i 25 sekund, ale w tym czasie piłkarze grali tylko przez 5 minut i 25 sekund! Nie ma się więc co dziwić, że po spotkaniu wściekły był Xavi Hernandez, trener Barcelony. Doprowadził do "wojny" w meczu Barcelony. Teraz poprowadzi mecz Lecha Poznań. Będą nerwy? - Po dzisiejszym meczu nie dziwię się, że ludzie odchodzą od piłki nożnej. To nie był mecz, dzisiejszy produkt to wstyd. Sędzia jest tym, który na to pozwala. Pozwalał na zbyt wiele. Nie ma co się nad tym dłużej zastanawiać. W zeszłym roku zaczęliśmy od takiego samego wyniku i dobrze skończyliśmy. W pierwszej części nie spisaliśmy się dobrze, ale w drugiej mieliśmy okazje. Czuli się komfortowo, marnując czas przy wyniku 0:0, to ich futbol -podkreślał Xavi Hernandez. Tym samym Barcelona już na starcie traci punkty do Realu Madryt, który wydaje się najpoważniejszym rywalem do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. "Królewscy" na inaugurację wygrali bowiem na wyjeździe z Athletic Bilbao 2-0. W następnej kolejce Barcelona podejmuje Cadiz (niedziela, godz. 19:30). PJ