Robert Lewandowski na trzy mecze, Ferran Torres na dwa - w Barcelonie mają ostatnio kłopoty z kartkami, jakich w klubie nie było od blisko ćwierć wieku. Co prawda w sprawie Hiszpana Katalończycy próbowali jeszcze walczyć o złagodzenie kary, ale odwołanie właśnie zostało odrzucone. W końcówce niedzielnego hitu Atletico Madryt - Barcelona, Torres i obrońca gospodarzy Stefan Savić skoczyli sobie do gardeł. Doszło między nimi do konfrontacji, jakie zwykle oglądamy w klatkach MMA. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna - w drugiej minucie doliczonego czasu gry obaj zostali wyrzuceni z boiska. FC Bacelona. Ferran Torres zwieszony na dwa mecze Szefowie Barcelony spróbowali jednak uniknąć kolejnego długoterminowego osłabienia zespołu i wpadli na kuriozalny pomysł, by... odwołać się od kary, której wysokość nie została jeszcze ogłoszona. Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ Komitet Rozgrywek RFEF właśnie zdecydował, że zarówno Torres, jak Savić będą musieli pauzować dwa mecze. To oznacza, że Hiszpan, podobnie jak Lewandowski, nie wystąpi w meczach z Getafe i Gironą. Obaj mogą jednak zagrać w jutrzejszym półfinale Superpucharu Hiszpanii, przeciwko Betisowi Sewilla, ponieważ zawieszenie obejmuje tylko spotkania ligowe. Z kolei w dzisiejszym półfinale Real Madryt zmierzy się z Valencią. Mini turniej o Superpuchar rozgrywany jest w Arabii Saudyjskiej. FC Barcelona - Betis Sewilla. Gdzie i kiedy obejrzeć mecz? Spotkanie półfinału Superpucharu Hiszpanii FC Barcelona - Betis rozegrane zostanie w czwartek w Rijadzie o godz. 20. Transmisja w Eleven Sports, relacja na Sport.Interia.pl. PJ