Wtorkowy wieczór należał w pełni do Taty`ego Castellanosa. Piłkarz Girony w zasadzie w pojedynkę rozbił Real Madryt - jego zespół wygrał 4:1, a Argentyńczyk zdobył wszystkie gole. Porażka Realu zmniejsza jego szanse na obronę tytułu do absolutnego minimum. "Królewscy" już teraz tracą do Barcelony 11 punktów, a Katalończycy dopiero w środę grają swoje spotkanie. Do tego finisz ligi zbliża się wielki krokami, bo do końca rozgrywek zostało jeszcze siedem spotkań. Jeśli więc dziś Barcelona wygra na wyjeździe z Rayo Vallecano, to będzie miała aż 14 punktów więcej, co będzie oznaczało, że świętować mistrzostwo może już w najbliższych kolejkach. Gra toczy się jednak nie tylko o mistrzostwo, ale też o kolejne rekordy. Barcelona z rekordową przewagą nad Realem Madryt? Jednym z rekordów do pobicia jest różnica punktów na koniec sezonu. Do tej pory Katalończycy ligę z największą przewagą nad Realem wygrali w sezonie 2012/2013, gdy uzbierali aż 100 punktów (w tym sezonie ciągle jest to także możliwe), czyli aż o 15 więcej od drugiego Realu. Trenerem Katalończyków był wówczas Tito Vilanova, a Realu Jose Mourinho. Przypomnijmy, że Katalończycy ciągle mają szansę pobić także historyczny rekord, jeśli chodzi o defensywę. W tym sezonie obrona Barcelony spisuje się świetnie, straciła tylko dziewięć bramek i może pobić wyczyn Chelsea z sezoniu 2004/2005, gdy londyńczycy w całym sezonie stracili 15 bramek i do dziś jest to najlepszy wynik z wszystkich lig europejskich lig TOP5 w XXI w. Rayo Vallecano - FC Barcelona. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Rayo Vallecano - FC Barcelona dziś o godz. 22. Transmisja w Canal+ Sport, relacja na Sport.Interia.pl.