To był trudny wieczór dla piłkarzy mistrzów Hiszpanii. Gracze trenera Xaviego Hernandeza od tygodni są krytykowani za styl, do tego przegrali ostatnie ważne spotkanie. Kilkanaście dni temu ulegli Realowi Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii, a w środę już w ćwierćfinale pożegnali się z Pucharem Króla, przegrywając z Athletico 2:4. Mistrzowie Hiszpanii przegrywali 0:1, ale wyrównującą bramkę zdobył Robert Lewandowski. Chwilę później prowadzenie Katalończykom dał właśnie Yamal, ale tuż po przerwie gospodarze strzelili gola na 2:2. FC Barcelona. Dramat Lamine'a Yamala Później trwała wymiana ciosów, ale decydujący mógł zadać właśnie Yamal. Młody zawodnik otrzymał świetnie podanie od Roberta Lewandowskiego, minął bramkarza rywali, ale z kilkunastu metrów nie zdołał skierować piłki do pustej bramki. W regulaminowym czasie był więc remis, a w dogrywce dwie bramki zdobyli gospodarze i awansowali do półfinału Pucharu Króla. Yamal został ściągnięty z boiska w 105. minucie i jak donosi Cadena SER, po spotkaniu zalał się łzami. Pocieszał miał go prezes klubu Joan Laporta, który próbował podnieść młodego zawodnika na duchu. Gorsze rzeczy działy się jednak w mediach społecznościowych prowadzonych przez Yamala. Pojawiło się tam kilka rasistowskich wpisów, wycelowanych właśnie w młodego zawodnika, a donosi o tym profil "Barca Universal" na portalu społecznościowym "X". PJ