Wiele wskazuje na to, że emocje wokół kontrowersyjnej sytuacji związanej z możliwą korupcją w hiszpańskim futbolu nie skończą się szybko. W "aferze Negreiry" wciąż pojawiają się nowe informacje i wątki, które sprawiają, że sprawa staje się coraz bardziej tajemnicza. Wszystko zaczęło się od odkrycia sprawy przez hiszpańskie media, ale bardzo szybko sytuacją zainteresowały się również piłkarskie federacje. UEFA zdecydowała, że "afera Negreiry" zasługuje na wszczęcie własnego śledztwa, ponieważ dotyczy możliwego przekupywania sędziów w jednej z największych europejskich lig piłkarskich. Jeśli podejrzenia co do FC Barcelona się potwierdzą, klubowi Roberta Lewandowskiego groziłaby nawet długotrwała dyskwalifikacja w Lidze Mistrzów. Ceferin krótko skomentował aferę ciążącą na FC Barcelona Aleksander Ceferin powiedział na łamach mediów ze swojego rodzinnego kraju, że nie może szczegółowo komentować tej sprawy, ponieważ aktualnie jest ona badana przez śledczych wyznaczonych przez niezależną komisję dyscyplinarną. Podzielił się jednak swoimi ogólnymi odczuciami w związku z "aferą Negreiry". Szef UEFA zapowiada zmiany Słoweniec już niebawem ma zostać wybrany na kolejną kadencję w roli przewodniczącego europejskiej federacji piłki nożnej. Ceferin zapowiedział, że planuje wprowadzić kilka modyfikacji w Lidze Mistrzów. - Zmiany sprawią, że etapy prowadzące do bezpośrednich faz pucharowych będą bardziej interesujące. Dodamy nowe rzeczy do obecnego modelu, który zachowa wszystkie dobre rzeczy, które już posiada - zapowiedział Aleksander Ceferin. Aleksander Ceferin jest prezydentem UEFA od 2015 roku. Powołanie Słoweńca na trzecią kadencję jest już tylko formalnością, ponieważ podobnie jak Infantino w FIFA, nie posiada żadnego poważnego kontrkandydata. Decyzja zostanie ogłoszona już 5 kwietnia.