Zimą na Camp Nou wielkiego ruchu transferowego raczej nie będzie, ale klub przygotowuje się już do letniego okna. A w nim Barcelona miała pozyskać właśnie Zubimendiego oraz prawego obrońcę. Oprócz tego dość zaawansowana jest sprawa z umową dla N’Golo Kante. Sprawa z Zubimendim zaczyna się jednak komplikować, a pisze o tym "Mundo Deportivo". 23-letniego pomocnika Realu Sociedad na celownik wzięła bowiem Chelsea. Zubimendu miałby w londyńskim klubie zastąpić właśnie Kante, który od miesięcy leczy kontuzję. Barcelona celuje jednak nawet w dwóch zawodników do drugiej linii, bo wiele wskazuje, że z końcem sezonu drużynę opuści Sergio Busquets, który już wcześniej zapowiadała, że na zakończenie kariery chce pograć w MLS. Co prawda Barcelona jeszcze próbuje przekonać go do pozostania, ale szanse na to ma coraz mniejsze. W tej sytuacji Katalończycy będą musieli przebudować drugą linię. I o ile w przypadku Kante nie stoją na straconej pozycji, to w przypadku Zubimendiego mogą przegrać transferową rywalizację (Hiszpan umowę ma ważną do czerwca 2027 r.), ponieważ możliwości Katalończyków ogranicza finansowe fair-play. FC Barcelona trzy mecze bez Roberta Lewandowskiego Tymczasem Barcelona przygotowuje się do wznowienia rozgrywek La Liga. Wicemistrzowie Hiszpanii są liderami tabeli z przewagą dwóch punktów nad Realem Madryt. Teraz jednak Katalończyków czeka trudna przeprawa, ponieważ jest już pewne, że w najbliższych trzech spotkaniach ligowych będą musieli radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego. Ostatnią deską ratunku dla Polaka był Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozanie, ale także tam odrzucono odwołanie Barcelony. A to oznacza, że Lewandowski nie zagra z Espanyolem (31 grudnia), Atletico Madryt (8 stycznia) oraz Getafe (22 stycznia). Polak będzie mógł za to wystąpić w potyczce o Puchar Króla z CF Intercity (4 stycznia) oraz w Superpucharze Hiszpanii z Realem Betis (12 stycznia). PJ