Zimowe okno transferowe na ogół jest mniej interesujące od letniego, ale w przypadku Barcelony już w styczniu może dziać się wiele ciekawego. Powód? Wicemistrzowie Hiszpanii z powodu ograniczeń finansowych będą szukali zawodników, których kontrakty wygasają w czerwcu, czyli już w styczniu mogliby podpisać umowę z Barceloną. Oto lista transferowa FC Barcelona Katalończycy będą chcieli wzmocnić głównie defensywę. Według hiszpańskich mediów w kręgu zainteresowań Barcelony jest m.in. Inigo Martinez (Athletic Bilbao) oraz Milan Skriniar (Inter Mediolan). Jeśli któregoś z tych zawodników Barcelonie uda się skusić już teraz, to być klub może spróbuje ściągnąć go już zimą, jeśli opłata transferowa nie będzie zbyt wysoka. Szczególnie, że po odejściu Gerarda Pique zrobiło się miejsce w kadrze, ale także odblokowano środki na ewentualny transfer. Z kolei od przyszłości Sergio Busquetsa zależne są wzmocnienia drugiej linii. Hiszpańskiemu pomocnikowi w czerwcu wygasa umowa z Barceloną i od pewnego czasu zapowiada, że chciałby zakończyć karierę w MLS. Trener Xavi Hernandez przyznaje jednak, że widziałby go w zespole przynajmniej rok dłużej i wkrótce mają odbyć się rozmowy w tej sprawie. Jeśli się nie powiodą, to na następcę Busquetsa szykowany jest N’Golo Kante (Chelsea), z którym Barcelona już ustaliła wstępne warunki kontraktu, choć teraz Katalończycy mają niespodziewaną konkurencję. Jedną z opcji dla Barcelony jest także pozyskanie Ilkay'a Gundogana (Manchester City). Wiele wskazuje, że wkrótce Barcelona będzie musiała wzmocnić także atak. W czerwcu wygasa umowa Memphisa Depay’a i raczej nie zostanie ona przedłużona. W tej sytuacji Katalończycy wzięli na cel Youssoufa Moukoko (Borussia Dortmund) oraz Marcusa Rashforda (Manchester United), którym za niewiele ponad pół roku również kończą się kontrakty. PJ