Neymar przechodził z FC Barcelona do Paris Saint-Germain latem 2017 roku za rekordową kwotę 222 milionów euro. Brazylijczyk do dziś jest najdroższym piłkarzem w historii piłki nożnej i możliwe, że w najbliższym czasie nikt go w tym rankingu nie prześcignie. W minionym sezonie Neymar doznał najpoważniejszej kontuzji od początku swojego pobytu w PSG. Uraz kostki wykluczył go na aż 130 dni, przez co zawodnik przegapił najważniejszą część sezonu. Mimo to jego statystyki nie wyglądają źle. W samej lidze rozegrał on 20 meczów, zdobył 13 goli i zanotował 11 asyst. Zdecydowany ruch obozu Lewandowskiego. I ruszyła lawina. Przykra diagnoza Neymar w Barcelonie? To możliwe. Jest jeden, absurdalny warunek Zdaniem francuskich mediów PSG jest zdecydowane, aby sprzedać Neymara przed wygaśnięciem jego umowy. Brazylijczyk jest w tym momencie na szczycie listy piłkarzy, których mistrzowie Francji chcieliby się pozbyć. Ten fakt może okazać się dużym atutem dla FC Barcelona. Telewizja "BeIN Sports" podaje, że "Duma Katalonii" myśli o wykorzystaniu tej sytuacji i chciałaby sprowadzić Neymara z powrotem do siebie, jednak pod PSG musiałoby spełnić jeden, dość absurdalny warunek. Klub z Paryża miałby... opłacać część pensji Brazylijczyka, gdy ten grałby dla FC Barcelona. Takie praktyki stosuje się jednak najczęściej przy wypożyczeniach piłkarzy. PSG chce zagrać Barcelonie na nosie. Nowy "egzekutor", to zaboli kibiców PSG zgodziłoby się sprzedać Neymara do Barcelony, mimo że relacje między oboba klubami od dawna nie należą do najlepszych. Jednak spełnienie wyżej opisanego warunku w tym momencie nie zostało zatwierdzone przez francuski klub. Mistrzowie Francji nie chcą płacić części pensji piłkarza grającego dla innego zespołu. Wygląda więc na to, że Brazylijczyk tego lata do Barcelony nie powróci. Jego ewentualny transfer do FC Barcelona byłby jednak bardzo ciekawym zjawiskiem z perspektywy Roberta Lewandowskiego. Polak w linii ataku otrzymałby partnera, którego umiejętności piłkarskie są na najwyższym światowym poziomie. Największym problemem Neymara od zawsze były jednak kontuzje i dość "luźne" podejście do swojej pracy.