Vitora Roque Barcelona wyczekuje od miesięcy. Już jakiś czas temu brazylijski talent podpisał umowę z mistrzami Hiszpanii, ale nie było wiadomo, kiedy ostatecznie wejdzie ona w życie i zawodnik pojawi się w Hiszpanii. Barcelona miała nadzieję, że uda się go sprowadzić nawet minionego lata, ale władze Athletico Paranaense dały jasno do zrozumienia, że na takie rozwiązanie nie ma szans. W tej sytuacji Barcelona zaczęła robić wszystko, by Roque dołączył do zespołu zimą i właśnie udało się to dopiąć. Brazylijczyk w Katalonii ma się zjawić dziś, a mistrzowie Hiszpanii w oryginalny sposób zapowiedzieli jego przylot, publikując nagranie... tygrysa, spacerującego po murawie stadionu Montjuïc, gdzie obecnie spotkania rozgrywają piłkarze Xaviego Hernandeza. Roque na lotnisku w Barcelonie ma się pojawić dziś, a na miejscu czekają już na niego hiszpańscy dziennikarze. Mistrzowie Hiszpanii wiążą z Brazylijczykiem wielkie nadzieje i liczą, że będzie rozwiązaniem problemów w ataku Barcelony na lata. Najpierw jednak Roque będzie musiał wygrać rywalizację z Robertem Lewandowskim. Xavi Hernandez cały czas wierzy w Polaka, ale jego akcje u kibiców nie stoją wysoko. W poprzednim sezonie Lewandowski zdobył koronę króla strzelców i poprowadził Barcelonę do tytułu mistrzów Hiszpanii, ale w tym idzie mu znacznie słabiej. Polak w lidze zdobył osiem bramek i zajmuje szóste w klasyfikacji strzelców, do tego dołożył tylko jedno trafienie w Lidze Mistrzów. Lewandowski i Roque spotkają się w piątek, bo tego dnia piłkarze Xaviego kończą krótkie urlopy świąteczne. PJ